poniedziałek, 31 maja 2010

Plany

Zgodnie z obietnicą dzisiaj postaram się przybliżyć Wam moją wizję odnowienia Kobuzika. Na początek trochę śmiechu, mianowicie oto poniżej mój paintowy bohomaz z wyobrażeniem Kobuza. ;)

Niektórzy z Was pewnie zapytają "dlaczego nie na oryginał?" Ano z prostego powodu, jestem zwolennikiem odrestaurowywania w 100% org ale raczej w przypadku rzadkich/wczesnych modeli. Kobuzów takich jak mój jest jeszcze masę wiec żaden z nich unikat. ;>
Teraz kilka słów nt. bardziej charakterystycznych elementów jakie chce zastosować w mojej maszynce. Zaczynając od przodu:

Błotniki głębokie w lakierze dobieranym na podstawie oryginalnego.

Felgi chrom, bębny polerka (100% lustro odpada).

Przednia plastikowa lampa razem z licznikiem idą na półkę, zastąpi je metalowa lampa z pierwszych B3, licznik w wersji wyskalowanej do 120km/h (kupię) oraz ozdobny "żółwik" na stacyjkę.Kierunkowskazy, będę dążył do zdobycia Dudkowych, póki co zamontowane będą polerowane aluminiowe.

Kierownica, kierownica... tu mam dylemat, szukać takiej jak w B3 przed 75r ze zintegrowanymi uchwytami klamek czy montować zwykłą ale wygodniejszą?

Zbiornik paliwa garbaty, planuje pełen szparunek, bez gum.
Osłony boczne duże, metalowe z pierwszych B3/M21W2. Za niepociętą lewą w sensownym stanie trzeba było przelecieć cały MWB. :)Wahacz wytłoczkowy z S1
Lampa tylna typowa dla pierwszych B3, M21W2 i wczesnych ptaków.
Inspiracja dla mnie były głownie "garbuski" i Sport 1. Cały motocykl mam zamiar dostosować maksymalnie pod kątem praktyczności i wygody podróżowania, kolor oczywiście czerwień meksykańska.

niedziela, 30 maja 2010

Wstęp i rozbiórka

Cześć, na wstępie wypadało by się przedstawić, tak więc od początku: Mam na imię Łukasz, na forum www.WueSKa.pl spotkacie mnie pod nickiem Tukan, liczę sobie już 17 zim więc można rzec, że gówniarz jeszcze ze mnie ;) ...ale do rzeczy, zainspirowany blogami kolegów z forum:
http://sarenka666.blogspot.com/

http://mr16bp.blogspot.com/

http://wsk-perkoz.blogspot.com/

...postanowiłem utworzyć własny gdzie będzie mogli śledzić postępy w renowacji mojej WSK M21W2 Kobuz. Motocykl kupiłem we wakacje 2009 r. oczywiście posiada dowód rejestracyjny (bez żadnych pociętych rogów, wpisów o wyrejestrowaniu etc ;) ) Stan, stan... hm stan wizualnie słaby, głównie za sprawą wieloletniego postoju "pod chmurką". Foto z dnia 22 maja 2010 r.

Pocieszeniem może być jedynie przebieg, skromne 4700 km. Po rozebraniu, które nastąpiło w ten sam dzień okazało się, że większość elementów jest zużyta w minimalnym stopniu co bardzo mnie cieszy, próżno również tu szukać pogubionych podkładek, rzeźb domorosłych kowali itp

Parę słów o silniku. Po spięciu instalacji na krótko celem sprawdzenia ogółu szczegółu, silnik ku mojemu zaskoczeniu odpalił za 4 kopem. Praca równa więc czas na przejażdżkę, wszystkie biegi "trybią", sprzęgło ok, gaźnik też. 15 minut jazdy, spuszczenie oleju i rozbiórkę czas zacząć! ;)


2 godzinki i już wszystko było w proszku.




Hmm, to by było na tyle w dzisiejszym wpisie. Jutro postaram się przybliżyć Wam plany jakie mam wobec mojego Kobuzika. Pozdr.